Zarządzający funduszami, kontra raczkujące fundusze indeksowe.

Od zawsze nurtowało mnie, aby każdego roku, inwestując na giełdzie, pokonać rynek mierzony indeksem giełdowym. Dobrze byłoby, aby stopa zwrotu była dodatnia i większa od inflacji. Wieńcząc rok, 31 grudnia z pełnym zadowoleniem można byłoby odbić szampana. Wtedy taki „drogi, ale dobry szampan” smakuje wybornie. Sztuka nie jest łatwa, szczególnie, iż wadą takiej walki, jest samotność w podejmowaniu decyzji. Walka z emocjami, czarnymi chmurami, z natłokiem złych informacji, gdy pragniemy coś kupić, a wokół nas jest burza. Wydaje się wtedy, że nawet spłoszone ptaki, krzyczą sprzedaj… Zdaje się, iż zarządzający mają łatwiej, mają wiedzę, doświadczenie, a poza tym jest ich kilku dedykowanych do jednego funduszu. Mogą się spierać, dyskutują, pracują, mają do dyspozycji analityków, mają łatwiej? Mają. Powinni wygrywać każdego roku z rynkiem?

Czytaj dalej